sobota, 20 sierpnia 2011

Solanin Soundsystem.

Nikt nie miał wątpliwości, że Solanin Soundsystem zawojuje publiczność. Ale że aż tak?

Nawet jeśli grupa zwolenników zespołu Eliasza Gramonta liczyła już sporo osób, są solidne podstawy by sądzić, że 18 sierpnia 2011 roku znacznie powiększyła swe kręgi. Późnym wieczorem intrygująca mieszanka muzyki  electro, drum&bass’u i reggae wypełniła Teatralną porywając ciała i umysły zebranych w niej ludzi. Ledwie wybrzmiały pierwsze dźwięki a na parkiecie pojawiły się co bardziej udane kopie John’a Travolty i Umy Thurman rodem z „Pulp Fiction”. Wypada dodać, że to panie prosiły panów do tańca. Dużym, ale jakże pozytywnym zaskoczeniem było dołączenie do tej grupy członków jury. Każdy zaprezentował autorski układ choreograficzny, którego nie powstydził by się sam Egurrola.

Ileż wart był by koncert na festiwalu bez przezwyciężenia problemów technicznych. I tym razem Solanizatorzy nie dali się pokonać. Skrzypce jednak nie rozbrzmiały tego wieczoru. Sabotaż na każdym kroku - jak doniósł anonimowy informator . Sytuacja jednak została uratowana, atmosfera podtrzymana. Na koniec zaśpiewał nawet Paszko. Ale to już zgoła inna historia...


Ola o Filmach z kina.

Solanin Film Festiwal zaplanował na piątek dalszy ciąg bloków filmów konkursowych, filmy studyjne oraz spotkania z aktorami. Ogrom projekcji w tym samym czasie zmuszał do wcale nie łatwej decyzji – które filmy wybrać? Ja udałam się w kierunku nowosolskiego kina Odra, by zobaczyć najlepsze produkcje polskie i zagraniczne ostatnich lat.
Mocnym akcentem na początek był duński dokument Armadillo – wojna jest w nas reż. Janusa Metz Pedersena. Ten film wojenny, pozbawiony charakterystycznego dla tego gatunku hollywoodzkiego rozmachu i sensacyjnej fikcji, ukazuje aż nazbyt prawdziwie życie w afgańskiej bazie wojskowej. Patrząc oczami żołnierzy dostrzega się brutalną codzienność wojennej misji, kontrastującą z egzystencjalnym stwierdzeniem zawartym w tytule.
W ramach przeciwwagi wobec pierwszego filmu, kolejna zaprezentowana została komedia dokumentalna Wejście przez sklep z pamiątkami Banksy'ego. Ten jeden z najgłośniejszych filmów ostatnich lat stał się prowokacją obnażającą współczesny rynek sztuki. Banksy w zabawny sposób poruszył ważny temat komercjalizacji i roli street artu jako jej alternatywy.
Kolejne projekcje przeplatane były spotkaniami z aktorami, którzy na czas festiwalu wcielili się w rolę konkursowego jury. Przemysław Bluszcz i Eryk Lubos chętnie odpowiadali na pytania widowni i dzielili się swoimi uwagami, nie tylko tymi dotyczącymi kina.
Ostatni film drugiego dnia festiwalowego przyciągnął najwięcej widowni. Hiszpański cyrk reż. Alex de la Iglesia okazał się tak chaotyczną i pozbawioną granic tragikomedią, jakiej nikt się nie spodziewał. Historyczne tło i wątek miłosny stały się punktem wyjścia szaleńczego obrazu walki dwóch klaunów. Przy tak wysokim poziomie abstrakcji jakikolwiek komentarz wydaje się niewystarczający. Hiszpański cyrk nie mieści się w żadnej kategorii. Takich filmów na pewno „dosalać” już nie trzeba. 

Ola 

sobota, 9 lipca 2011

Nie ma lipy!

Nie ma lipy! Solanin rośnie w siłę, a jego postura nabiera co raz potężniejszych rozmiarów, aby już niebawem bić swoje życiowe rekordy. 

czwartek, 7 lipca 2011

KONIEC PIEPRZENIA W KINIE!

CZAS POSOLIĆ! 

Startujemy z kolejną akcją informacyjną!  W lipcu opublikujemy listę FILMÓW KONKURSOWYCH, poza konkursowych, ogłosimy skład jury, powiemy o wszystkich imprezach towarzyszących. Wszystko pod hasłem KONIEC PIEPRZENIA W KINIE - CZAS POSOLIĆ! Będzie mocno, bezkompromisowo, niezależnie - ponownie DOSOLIMY!

Jeśli zgadzasz się z naszym hasłem i masz dość nijakiego KINA, powiedz dość! I DOSÓL z nami! Nie zapomnij zaprosić znajomych, aby wszyscy poczuli MOC Solanina! 

środa, 6 lipca 2011

Filmowe manewry w domu

           
Skąd w ogóle pomysł, że ludzie potrzebują filmowych opowieści? Kino powstało jako rozrywka, potem odkryto jego moc manipulacji, dosięgło zaszczytów możliwości zmian społeczności. Następnie pomieszały się wszelkie nurty, zatracono dyskusje na temat filmowej prawdy i pozostawiono ludzi z serialami i disneyowskimi bajkami, czasami śmiesznymi, czasami przykrymi. Nieliczne nawet pochłaniają domowe koty. Odkryliśmy w kinie trzeci wymiar, pięciokanałowe ścieżki dźwiękowe, multiplikacje tłumów, a zatraciliśmy sens. Prof. Juliusz Janicki zawsze powtarzał, że robiąc film musimy odpowiedzieć sobie na trzy zasadnicze pytania: CO? JAK? W IMIĘ CZEGO?

poniedziałek, 4 lipca 2011

Przepraszamy, już uszy piekarnikiem przypiekamy!

Wyjście robotników z fabryki (1895), reż. bracia Lumière
          Niezmiernie nam smutno przez nasze braki solaninowo-blogowe... Wiadomo, że palec i główka to szkolna wymówka, a jak się zapatrujecie na indeks? Solanizatorzy pochłonięci fizycznymi prawami nauki musieli dokończyć wypełnianie kratek w swoich indeksach, dlatego tak mało czasu Wam mogliśmy poświęcić. Potem pochłonęło nas Lubuskie Lato Filmowe, którego organizacja wymagała solaninowego wsparcia. Ale już wracamy! Powracamy w całej krasie, będziemy tworzyć, pisać, informować i planować, bo do SOLANINA pozostały już tylko 44 dni! Niebawem zbierze się komisja rekrutacyjna, by obejrzeć nadesłane przez Was filmy. Zaskoczyliście nas w tym roku, musimy przyznać, udało Wam się. 121 zgłoszeń! Komisja będzie miała ręce pełne roboty. Ale co to dla nich.... W razie wszelkich trudności zawsze będą mogli wysypać worek soli i na pomoc przybędzie im SOLANIN! 

Wszyscy Solanizatorzy razem wzięci przepraszają i już się zabierają do pracy! 

piątek, 13 maja 2011

Grzegorz Lipiec zaprasza!

Grzegorz Lipiec zaprasza na festiwal i do zgłaszania swoich filmów! Czekamy na Wasze filmy do 30 czerwca! 

wtorek, 10 maja 2011

Filmoza Eliasza: Komix i Solanin

Stalker (1972) reż. Andriej Tarkowski
SPOILER ALERT! - Uwaga, treść zdradza istotne szczególexy filmu!
Ech, te amerykańskie filmy oparte o historie obrazkowe - coraz ich więcej. Najbliżej nas jest adaptacja komixu Thor, Captain America, kolejny Transformers, a potem Avengers. Olewam to na razie i nie czekam z wywieszonym jęzorem na te blockbustery, gdyż mam już swoje latka, a taki duży dzieciuch jak ja kieruje się albo sentymentem albo czuje niedosyt...

niedziela, 8 maja 2011

Opowiadać każdy by mógł!

                Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, a opowiadać nie każdy może (albo nie powinien), bo nie każdy porywa w swój „opowiadany” świat ciekawskich słuchaczy i tych mniej ciekawskich, którzy powinni poddać się bez protestów i słuchać o losach czy dziejach postaci nam niebliskich czy wręcz odwrotnie. Kiedy więc chętniej słuchamy ? Oto jest pytanie.

czwartek, 28 kwietnia 2011

Nie graj tego jeszcze raz Sam

Casablanca (1942) reż. Micheal Curtiz
Muzyka w filmie pełni istotną rolę, dopełnia obraz, a bez niej całe przeżywanie filmu i czerpanie z niego emocji nie ma sensu – często ona tworzy niepowtarzalny klimat całości! Dlatego warto właśnie ten element filmu wziąć pod uwagę kręcąc swoje własne offowe produkcje.

wtorek, 26 kwietnia 2011

Dosyp szczyptę soli!


Solomierz odmierza czas do 3 edycji  Festiwalu. I tak jak sól się sypie, tam my dobieramy smaki,  aby to wydarzenie było wyborne. Dwa festiwale już za nami, więc lista skarg i zażaleń ma już parę stron :) Daje nam to możliwość  dopracowania tego,  co nie pasowało, zabierało za dużo czasu czy nerwów.

sobota, 23 kwietnia 2011

Wesołych Świąt!

Kolorowych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy spędzonych (być może) na oglądaniu dobrego kina 
życzy Wam ekipa Solanina

środa, 20 kwietnia 2011

Najważniejsze, żebyś wiedział

Psy (1992) reż. Władysław Pasikowski
Są takie momenty w życiu każdej gaduły, że nie wie co ma powiedzieć. Nie o to chodzi, że nie wie co, ale że treści do przekazania jest zbyt wiele.

sobota, 16 kwietnia 2011

Z LIPĄ NIE MA LIPY

Fotos z filmu "ZE ZYCIE MA SENS 2" źródło: Facebook*

Panie Grzegorzu LIPA Lipcu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Twych! Lekkich filmów do montowania, odjazdowych i nietuzinkowych pomysłów oraz kontynuowania życia, które ma sens!

Filmoza Eliasza: Raport #1

Sidney Lumet (25.06.1924-09.04.2011) 
Kiedy sąsiad trzepie dywan to znak, że wiosna w toQ. W TAQ też, ale dziś nie będę pisał o teatrze, lecz o filmie. Gdy słyszę trzask trzepanego dywanu... O, już nie słyszę. Skończone, mogę więc pisać dalej.

piątek, 15 kwietnia 2011

SFILMOWANY ŚWIAT

fot.  Philippe Halsman

Gdy idąc ulicą widzimy jak marzenia jeżdżą tramwajami, a ochoty rowerami i nachodzi nas pewnego rodzaju niepewność i zadajemy sobie pytanie: po co nam to wszystko? Po co my o tym opowiadamy? Ludzie oddychają, śpią, jedzą, biegają, a pomiędzy tymi wszystkimi prostymi czynnościami przemyka znany wszem i wobec film. 

czwartek, 14 kwietnia 2011

POCZUJ KINO

fot. makesmesmile.org
Musiałem czekać na cyfrową rewolucje kina 3D, aby dowiedzieć się, że dopiero teraz mogę w pełni poczuć kino! Ale to i tak nic. Wraz z nadchodzącymi multipleksami, oferującymi zabawę w pięciu wymiarach (5D), będę miał okazję przeżyć film. Wspaniale prawda? O tym przecież marzyli twórcy filmu – obejrzeć cokolwiek, zostać ochlapanym zapachowym płynem, pobujać się do przodu i na bok na superfotelu, opuścić dziką kolejkę z wesołego miasteczka, wyjść z kina i zapomnieć. Zapomnieć, co się właściwie oglądało, ale mieć uczucie wymaksowanej  jazdy.   

wtorek, 5 kwietnia 2011

CZAS DOSOLIĆ



Ruszamy z kolejnym projektem związanym z Solanin Film Festiwal.
Blog CZAS DOSOLIĆ będzie miejscem, gdzie będziemy zajmować nieoficjalnymi sprawami związanymi z organizacją festiwalu, ale nie tylko. Przede wszystkim postaramy się Wam przybliżyć swoje filmowe poglądy: recenzować, krytykować, dyskutować, a także wygrzebywać nietuzinkowe filmy, teledyski oraz animacje. Więcej szczegółów oczywiście wkrótce. Nie będzie pieprznych tekstów, ale na pewno DOSOLIMY uznanym twórcom kina!
Solanizatorzy