W ostatnim dniu Festiwalu
premiera. A właściwie pokaz wersji roboczej, jeszcze pachnącej i ciepłej filmu
„Piotrek Trzynastego 2”. Po projekcji w ogniu pytań stanął twórca i odtwórca
jednej z ról – Piotr Matwiejczyk – wraz z aktorami: Dawidem Antkowiakiem,
Andrzejem Gałłą i Pawłem Kozłem oraz Grzegorzem Halamą.
Dlaczego
w ogóle nakręcono sequel? „Piotrek trzynastego” został bardzo dobrze przyjęty
przez publiczność na wielu Festiwalach, a to wszystko robi się przecież dla
widzów. Dla aktorów praca na planie była po prostu świetną zabawą i mają oni
nadzieję, że zebranym przed ekranami też się to udzieli. Film bowiem na ekrany
kin raczej nie trafi, ale będzie doskonały na imprezie.
Zdjęcia
trwały 20 dni i dla nich ekipa zjechała pół Polski – Warszawa, Rzeszów, Kraków,
Poznań, Mazury i... Nowa Sól, a nawet Konradowo. Piotr Matwiejczyk chętnie
podawał ciekawostki techniczne – scenę w hali, tj. dziewiętnaście stron
scenariusza nagrywano osiem godzin trzema kamerami.
Grzegorz
Halama docenił subtelność centralnego ogrzewania na naszej sali kinowej. „Rury
fajnie poprowadzone”. Stwierdził, że w takiej parodii na improwizację nie ma
zbyt wiele miejsca. Podał generalną zasadę: tekstu uczymy się przed graniem,
nie po. Na koniec podzielił się niezbędną wiedzą o tym, gdzie w Warszawie można
kupić wąsy. Do 100 złotych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz