-
Biuro Prasowe: Jak wrażenia?
-
Karolina Chomicz: Jesteśmy na tej imprezie po
raz pierwszy, ale widać, że jest zrobiona z dużym rozmachem. Kino profesjonalne
bardzo nam się podobało. Widać, że filmy są dopracowane, przemyślane. Bardzo
dobre zdjęcia.
-
Andrzej Męczyński: Bardzo poetyckie.
-
KC: Poruszane są bardzo dobre tematy. Mam jak
najlepsze wrażenia.
-
BP: Czy widać dużą różnicę między kinem
profesjonalnym, a amatorskim?
-
KC: Widać, choć nie jesteśmy profesjonalistami i
trudno nam ocenić.
-
AM: Nie mamy oka filmowca, który wszystko
dostrzeże, ale widać różnicę w sprzęcie. Bardzo fajnie udało się amatorom
stworzyć prace najcenniejsze, indywidualne. Pokazali własne spojrzenie. I, co
ciekawe, nie było dłużyzn. Nie było takich historii, w których wszystko się
zapętla i nie wiadomo o co chodzi. To bardzo dobrze.
-
BP: Skąd państwo pochodzą?
-
KC: Ja pochodzę z Nowej Soli, ale mieszkamy w
Poznaniu.
-
BP: Mają państwo kontakt z kinem niezależnym?
-
KC: Jeździmy na takie właśnie festiwale. Staramy
się dużo oglądać, ale nie jesteśmy twórcami.
-
AM: Jesteśmy związani ze sztuką.
-
BP: Czy off ma moc w Polsce?
-
KC: Nie wiem, jak wyglądały poprzednie edycje,
ale słyszałam, że z roku na rok ta impreza nabiera coraz większego rozmachu.
Wydaje mi się, że takie festiwale mogą i powinny być wizytówką w Polsce i za
granicą. Dobór filmów pod względem treściowym jest bardzo dobry. Ale mamy parę
słów krytyki co do grafiki. Gdy zobaczyliśmy plakat po raz pierwszy, myśleliśmy,
że to impreza kulturystyczna. Trzeba jeszcze nad tym popracować.
-
AM: Na przykład istnieją takie filmy animowane
robione z soli. Gdyby ktoś wpadł na pomysł zrobienia filmu taką techniką solną,
mogłoby to się kojarzyć z miastem.
-
KC: Statuetka nawiązuje bezpośrednio do Oskara.
A tu powinno być coś bardziej indywidualnego, co bardziej kojarzy się z
miastem, a niekoniecznie coś, co nawiązuje do obcej tradycji filmowej. Wydaje
się, że najpierw wymyślono hasło „OFF ma moc”, a do niego trzeba było dostosować
grafikę silnego Solanina. Myślę, że trzeba by w ogóle pomyśleć nad innym
hasłem.
-
AM: Można by zrobić figurę Solanina z soli. Nie
wszystko musi być metalowe. Warto byłoby wypromować tę imprezę, szczególnie
pokazy konkursowe, aby nie tylko twórcy oglądali swoje filmy. Ważne są nie
tylko pokazy wielkich, znanych filmów pozakonkursowych i spotkania z gwiazdami,
ale przede wszystkim twórcy. To dla nich jest ten Festiwal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz